Nie muszę chyba tłumaczyć co daje ukończenie nawet jednego modułu, chociaż bardzo przydałoby się w tym przypadku powiedzenie "Apetyt rośnie w miarę jedzenia".
- większe możliwości w znalezieniu pracy
- komfort pracy
- łatwiejsze załatwianie spraw urzędowych, jak i stricte życiowych
- własna satysfakcja
Nauka w Volkshochschule wygląda podobnie jak w normalnej szkole, łącznie z tym, że obowiązkowe są oczywiście wszelkiego rodzaju zadania domowe. Jeśli chodzi o grafik to jest tutaj dosyć fajna opcja, przykładowo kolega, pracujący w systemie dwuzmianowym, przychodzi na zajęcia raz na rano, raz na popołudnie. Także dla chcącego nic trudnego!
Poza Volkshochschule istnieją również jak wszędzie, płatne, prywatne szkoły językowe. Wiedzy szczegółowej na temat takich szkół nie posiadam, jak i ewentualnego cennika z jednego prostego względu - Volkshochschule jest rozwiązaniem darmowym i skutecznym, dlatego przede wszystkim tą organizację polecam w tym wpisie.
Ostatnią opcją jaką znam są kursy na Uniwersytetach, np. koło mnie w Germersheim jest Uniwerystet dla tłumaczy i tam takie zajęcia jak najbardziej funkcjonują.
W tym wpisie to już wszystko, mam nadzieję, że w temacie szkolenia swojego rzemiosła językowego, udało mi się choć odrobinę Tobie pomóc :)
Dziękuję również za przeczytanie tego wpisu jak i pozostałych!
Pozdrawiam
Mateusz
Mateusz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz